Młody mężczyzna z Pabianic stanie przed sądem po tym, jak został przyłapany na kradzieży samochodu i prowadzeniu go w stanie nietrzeźwości. Jego brawurowa jazda zakończyła się na ogrodzeniu, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia, co tylko pogłębiło jego problemy. Policja szybko ustaliła jego miejsce pobytu, gdzie został zatrzymany i oskarżony o poważne przestępstwa.
Incydent miał miejsce w Chechle Pierwszym, gdzie policjanci interweniowali po zgłoszeniu o wypadku drogowym. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze znaleźli uszkodzone audi, a jego kierowca nie był obecny. Współwłaściciele posesji, na której rozbiło się auto, usłyszeli hałas, jednak niestety nie zdążyli zareagować na czas, by zidentyfikować sprawcę. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że pojazd był kradziony.
Kiedy policjanci dotarli do miejsca, w którym przebywał 18-latek, mężczyzna próbował uciekać, ale po krótkim pościgu został zatrzymany. W wyniku badań jego stanu trzeźwości okazało się, że miał 0,6 promila alkoholu we krwi. W trakcie przesłuchania tłumaczył, że chciał przywieźć koleżankę do domu, jednak stracił kontrolę nad pojazdem. Teraz za swoje czyny może ponieść surowe konsekwencje, w tym karę do 5 lat pozbawienia wolności oraz znaczne grzywny.
Źródło: Policja Pabianice
Oceń: 18-latek odpowie za kradzież i jazdę pod wpływem alkoholu
Zobacz Także