Wczoraj w miejscowości Talar miał miejsce niebezpieczny incydent, w wyniku którego osobowy samochód wpadł do stawu. Na pokładzie pojazdu znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy na szczęście zdołali samodzielnie wydostać się z tonącego auta przed przybyciem służb ratunkowych. Pabianiccy policjanci oraz straż pożarna interweniowali na miejscu zdarzenia, gdzie auto zostało wydobyte z wody. W związku z tym incydentem, policja przypomina o zasadach postępowania w przypadku utonięcia pojazdu.
Do zdarzenia doszło na terenie Talar, kiedy to kierujący osobowym peugeotem próbował uniknąć zderzenia z wbiegającą na ulicę sarną. W wyniku gwałtownego manewru, pojazd wpadł do stawu. Obaj mężczyźni, 26-letni kierowca oraz jego 31-letni pasażer, jak się okazało, nie odnieśli żadnych obrażeń. Po przeprowadzeniu badań, okazało się, że obaj byli trzeźwi. Zgłoszenie o wypadku wpłynęło za pośrednictwem systemu eCall, co świadczy o szybkim dotarciu służb na miejsce zdarzenia.
Przypadek ten jest przypomnieniem dla wszystkich kierowców o ryzyku związanym z utonięciem pojazdu. Policja podkreśla, że każda sytuacja może być niebezpieczna, dlatego warto znać procedury ewakuacji w przypadku wpadnięcia samochodu do wody. Wśród wskazówek, jak postępować w takiej sytuacji, znajduje się szybkie odpięcie pasów, stosowanie bocznych okien jako drogi ucieczki oraz odpowiednia kolejność ewakuacji osób w pojeździe, szczególnie dzieci. Znajomość tych zasad może znacząco zwiększyć szanse na przeżycie w krytycznych momentach.
Źródło: Policja Pabianice
Oceń: Wypadek w Talarze: Samochód w stawie, ale bez ofiar
Zobacz Także